Nie ma chyba takiej osoby, której Grudzień nie kojarzyłby się ze Świętami. Jest to wręcz nieuniknione, przecież wszystkie sklepy, reklamy, a nawet radio, od samego początku miesiąca atakują nas z każdej strony ozdobami, światełkami i świątecznymi piosenkami. Tym, którzy z jakiegoś powodu nie przepadają za świątecznym szaleństwem nie pozostaje nic innego, jak tylko zamknąć się w domu i nie włączać telewizora :D. Ja uwielbiam czas przedświąteczny, ogromną radość sprawia mi patrzenie na przystrojone światełkami domy i ulice. Zazdroszczę też wszystkim z Was, u których stoi już choinka :).
Święta to też oczywiście czas prezentów! :) Dziś moja mocno spóźniona, ale nie mniej przez to aktualna, świąteczna lista życzeń! :)
1. theBalm, The Manizer Sisters.
Jak tylko w sieci pojawiły się zapowiedzi tego cudownego trio, wiedziałam, że trafi na tą listę :). Trzy niesamowite produkty rozświetlające od theBalm w jednym? Trzy razy tak! :D
2. I Heart Chocolate, Salted Caramel/ Too Faced, Semi-Sweet Chocolate Bar.
Kontynuacja mojej ukochanej czekoladowej palety od Too Faced. Z jednej strony przemawia do mnie cena i świetna jakość odpowiednika od Makeup Revolution, z drugiej kusi chęć dołączenia do posiadanej już przeze mnie Chocolate Bar jej pięknej młodszej siostry :). I jeszcze ten zapach...
3. Babyliss, Boutique Soft Waves.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad grubą lokówką. Lubię efekt, jaki daje kręcenie moich włosów na wałki, ale nie zawsze mam na to czas. Dodatkowo niemal do szału doprowadza mnie sytuacja, kiedy rozwijając wałki zauważam, że jedno pasmo zakręciło się tylko w połowie. Wtedy idealnym rozwiązaniem byłoby złapanie za taką lokówkę i dokręcenie buntownika :). Wybrałam tę z Babyliss o średnicy 34mm, na moich długich włosach powinna spisywać się doskonale.
Mimo, że śnieg pojawił się w tym roku tylko symbolicznie, nie można zaprzeczyć, że robi się coraz zimniej. Porywiste wiatry sprawiają, że mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychylać głowy spod kołdry. Gruby, długi szalik jest niezbędny, jeśli nie chcemy spędzić Świąt z czerwonym nosem i bolącym gardłem :).
5. Duże lustro, Jysk.
Ostatni element, którego brakuje w moim pokoju. Wybrałam lustro z tej samej serii, z której pochodzi to przy mojej toaletce. Jest bardzo duże i idealnie będzie pasować do wystroju :).
To już wszystkie moje świąteczne marzenia, jeśli chodzi o te materialne :).
A co Wy w tym roku macie nadzieję znaleźć pod choinką? :)
Nie pogardziłabym tą paletką z MUR :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakupiłam taki gruby szal i okazało się, że zimy w tym roku raczej nie będzie, więc moje cudo leżakuje i kurzy się w szafie :D
OdpowiedzUsuń