Mimo, że to dopiero początek sierpnia, ten miesiąc obfituje u mnie w nowości kosmetyczne. Spory udział miał w tym sierpniowy kupon z książeczki Rossmann, który obejmował zniżką 40% kosmetyki kolorowe, zapachy i pielęgnację twarzy. Dorwałam też w końcu w mojej ulubionej hurtowni maskę do włosów, którą bardzo chciałam wypróbować! Nie przedłużając, zapraszam do obejrzenia :)
1. Bourjois, Delice de Poudre.
Na ten bronzer czaiłam się bardzo długo i nie umiałam się zdecydować na jego kupno. Opinie w Internecie są podzielone, jedne go kochają, inne nienawidzą :). Kolor jest bardzo ładny, opakowanie wpada w oko i moim zdaniem jest śliczne :) Z Rossmannowską zniżką cena już tak nie przerażała, więc w końcu jest mój! Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi, pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne :)
2. Bourjois, Pastel Joues- róż w kamieniu. 85 Sienne
Tego produktu chyba nie trzeba przedstawiać, każdy interesujący się makijażem zna słynne róże Bourjois. Byłam wprawdzie zdecydowana na inny kolor, ale przez przypadek wzięłam ten. W pierwszej chwili byłam zła i chciałam próbować go wymienić, ale ostatecznie odpuściłam. I dobrze się stało, bo kolor jest przepiękny, wygląda bardzo naturalnie, pigmentacja wręcz zbyt dobra- trzeba delikatnie nakładać małą ilość na pędzel, inaczej grozi nam "przeróżowienie" i wręcz komiczny efekt :D Polecam!
3. Soraya, So Pretty! BB cream Pretty Woman.
Nie lubię używać ciężkich podkładów na co dzień, tym bardziej latem, kiedy temperatury są bardzo wysokie i chcę nakładać na twarz minimalną ilość makijażu. Długo szukałam odpowiedniego kremu BB i chyba nareszcie znalazłam. Odcień idealnie stapia się z moją skórą, wygląda bardzo naturalnie, nie osiada na włoskach przy twarzy. Z pewnością przygotuję o nim oddzielny wpis, bo na razie jestem bardzo przyjemnie zaskoczona :)
4. Maybelline Eye Studio Color Cosmos duo. 62 Mocha Mirage
Te cienie każdemu mogę polecić, mocno napigmentowane, kremowe i bardzo długotrwałe. Do tego kolory są przepiękne. Na pewno nie jest to mój ostatni cień z tej serii :)
5. Max Factor, Colour Elixir Gloss. 20 Glowing Peach
Błyszczyk ma gęstą konsystencję, taką jak lubię najbardziej. Odcień idealny na co dzień, nadaje makijażowi świeżości i długo się utrzymuje.
6. Ladycode, Glow Skin Highlighter.
Idealny rozświetlacz kupiony w Biedronce za porażającą kwotę 3 złotych :) Ma piękny, delikatny kolor, daje naturalny efekt na twarzy, ładnie odbija światło. Za taką cenę naprawdę warto!
7. Stapiz Ha Essence, Aquatic mask- Maska z kwasem hialuronowym i wyciągiem z alg morskich.
Maska, na którą długo polowałam, nareszcie pojawiła się w hurtowni kosmetycznej w moim mieście. Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć, że zapach jest przyjemny (niczego konkretnego mi nie przypomina, ot taki sobie kosmetyczny zapach) a konsystencja dosyć gęsta. Włosy są porządnie nawilżone, sprężyste i błyszczące. Oby tak dalej! Dodatkowo producent wprowadził udogodnienie co do opakowania i wieczko zastąpił pompką- bardzo na plus :)
I to by było na tyle z moich sierpniowych nowości. Używałyście któregoś z tych produktów? :) Na dniach spodziewam się jeszcze przesyłki z Makeup Revolution, już nie mogę się doczekać! Jak tylko dotrze pokażę Wam co w niej było :) Miłego dnia!
Nie używałam żadnej z tych rzeczy i tak w ogóle to jakimś cudem ominęła mnie ta wyprzedaż w Rossmannie :(. Z chęcią przygarnęłabym też paletkę z Twojego poprzedniego posta ;).
OdpowiedzUsuńmój blog klik
To nie była wyprzedaż, tylko akcja książeczkowa :) Mam nadzieję, że wyprzedaż jeszcze się pojawi :D
UsuńDo tej pory używałam jedwabiu do włosów, ale chciałam też wypróbować jakąś maskę - chyba skuszę się na Lady Spa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam - http://trytosaveit.blgospot.com
Na rozświetlacz LadyCode w obłędnej cenie 3zł również się skusiłam, a nawet na 3 sztuki :)
OdpowiedzUsuńCzekolada Bourjois to produkt który chcę w najbliższej przyszłości posiadać. Wiele produktów Bourjois lubię, mam nadzieję że i ten mnie nie zawiedzie
uwielbiam czekoladkę Bourjois ;)
OdpowiedzUsuń